Nasza kosmetyczna wyprawka dla niemowlaka

Niemal rok temu zostałam mamą. Przed narodzinami pieczołowicie tworzyłam listy wyprawkowe – wybierałam, spisywałam, wykreślałam, konsultowałam, ulepszałam, aby ostatecznie skompletować wyprawkę dla maluszka. Dużo czasu poświęciłam kosmetykom, choć wcale nie kupiłam ich wiele. Co znalazło się w naszej kosmetycznej wyprawce niemowlęcej?
Kosmetyki dla niemowląt – moje założenia
Zdecydowałam, aby produkty w kosmetycznej wyprawce dla mojego niemowlaka :
- Nie zawierały dodatków zapachowych – bardzo często uczulają i podrażniają, dla niemowlęcego nosa mogą być zbyt intensywne, a najważniejszy dla dziecka zapach, to zapach mamy
- Miały jak najmniej składników i były jak najbardziej naturalne
- Nie zawierały filtrów chemicznych w przypadku kremów na słońce
- Kosmetyki myjące opierały się o glukozydy
- Nie zawierały lanoliny ze względu na moją alergię
- Nie zawierały kilku składników, których unikam w kosmetykach dla siebie oraz takich, których moim zdaniem nie powinno być w kosmetykach dla dzieci, m.in. donorów formaldehydu
Krem do pupy na co dzień – podstawa kosmetycznej wyprawki dla niemowlaka
To chyba podstawowy produkt w kosmetycznej wyprawce dla niemowlaka. Bardzo popularnym składnikiem kremów do pupy jest lanolina, jednak ze względu na moje uczulenie musiałam wybrać produkty bez tego składnika. Od urodzenia syna przygotowuję dla niego maść pieluszkową, choć właściwie można powiedzieć, że jest to maść uniwersalna, bo sprawdza się nie tylko pod pieluszkę. Mieszam masło shea z różnymi olejami, które akurat mam pod ręką, np. olejem awokado, migdałowym, lnianym, rzepakowym. Powstaje rozpływające się masełko, które dobrze natłuszcza i chroni. Niech świadczy o tym tylko krótki epizod z niewielkim odparzeniem i to w okresie letnim.
Ze szpitala dostaliśmy poza tym słynną maść pośladkową, zdarzyło mi się także skorzystać z próbki Bepanthenu. Obie te maści zawierają lanolinę.
Krem na odparzenia
Tutaj długo szukałam czegoś bez lanoliny i z dobrym składem. Kremy na odparzenia opierają się o tlenek cynku, który wspomaga gojenie ran, osusza zmiany i łagodzi podrażnienia. W końcu postawiłam na Mustelę Krem do przewijania 1>2>3. Dobrze się rozsmarowuje, nie pachnie.
Kremy nawilżające i ochronne dla niemowląt
Poza kremami do pupy nasza wyprawka dla niemowlaka zawierała także kremy nawilżające i ochronne, przydatne w razie suchości skóry, czy w chłodniejsze dni, żeby zabezpieczyć delikatną skórę przed zimnem i wiatrem. Wybrałam krem ochronny Babydream. Sprawdza się świetnie, jest dość tłusty, ale nie lepi się, łatwo się rozsmarowuje i dobrze wchłania. Dodatkowo po konsultacji z alergologiem na skórę twarzy stosuję u dziecka krem z 5% mocznikiem ze względu na rogowacenie przymieszkowe. Tutaj wybrałam Cerkoderm 5.
Krem z filtrem w kosmetycznej wyprawce
Oj poszukiwania były długie, a nadal ideału nie znalazłam. Miały być filtry mineralne, bez nano, bez zapachu, najlepiej oba filtry jednocześnie, najlepiej SPF 50… A do tego kosmetyk miał mieć możliwość stosowania od pierwszych dni życia. Ostatecznie w zeszłym roku używaliśmy Dermę oraz Goddess Garden. Więcej na ten temat pisałam tutaj:
Mycie skóry i włosów niemowlaka
Być może wywoła to zdziwienie, ale mój niemowlak myje się w samej wodzie. Dosłownie kilka razy stosowaliśmy kosmetyk do mycia, m.in. po powrocie ze szpitala, czy po stosowaniu oliwki na ciemieniuchę. Jednak kosmetyk myjący w naszej wyprawce niemowlęcej się pojawił i był to kremowy szampon i płyn do kąpieli Sylveco Dla dzieci (tu uwaga – zawiera olejek eteryczny z szałwii ). Ostatnio do tej grupy dołączył micelarny żel oczyszczający do ciała i włosów CORINE DE FARME BABY. Oba produkty są bardzo delikatne i tylko minimalnie się pienią. Nie szczypią w oczy.
Oliwka na ciemieniuchę i do kąpieli
Był okres, że za radą lekarza do kąpieli syna dodawałam nieco oliwki i była to oliwka, którą stosuję i u siebie (Denko #2 – kosmetyki października i listopada 2019), a mianowicie zielona oliwka Babydream. Od czasu do czasu natłuszczam nią również skórę dziecka po kąpieli, zwłaszcza dłuższej. Ta oliwka sprawdziła się również bardzo dobrze na ciemieniuchę. Zmiękczyła łuski i pozwoliła na ich wyczesanie.
O zielonej serii Babydream pisałam tutaj:
Mokre chusteczki
W domu korzystamy z miski z wodą i wacików. W torbie podróżnej mamy chusteczki bezzapachowe. Najpierw były to osławione WaterWipes, później zaczęłam stosować chusteczki Babydream zielone. Są chyba dwie wersje, zwykle kupuję tę „wodną”, z kropelką wody na obrazku, ale te z myszką też sprawdzają się bardzo dobrze, mają po prostu więcej składników, a co za tym idzie – większe ryzyko podrażnienia. W odróżnienu od WaterWipes chusteczki Babydream zawierają składnik myjący – glukozyd.
Więcej o serii Babydream pisałam tutaj:
To chyba tyle. Nie mamy tego dużo, a najwięcej zużywa się maści pośladkowej. A jak wyglądały (lub wyglądają) Wasze niemowlęce wyprawki kosmetyczne?
PS Z okazji trzecich urodzin bloga Dziennik Obserwacji Skóry jest teraz dostępny za pół ceny! Promocja trwa do końca marca 2020.
Dzień Dobry, Bardzo dziękuję za artykuł, też niestety jestem uczulona na lanolinę i właśnie kompletuję wyprawkę dla dziecka, poszukuję kremu na co dzień do pupy (pod pieluszkę), czy jest jakiś krem z tych gotowych, który by Pani poleciła, albo brałaby Pani pod uwagę? Dziękuję, Pozdrawiam,
Myślę, że ten zielony Babydream w tubce, o którym wspomniałam wyżej przy kosmetykach ochronnych, powinien się sprawdzić. Sporadycznie używamy go też pod pieluszkę, gdy skończy się akurat nasza maść. Inny pomysł to masło shea, choć tu trzeba by trafić na taki o niezbyt twardej konsystencji. Stosowałam u siebie masło shea Nacomi, jest dość miękkie.