Pierwsze urodziny bloga Dermatopik

Atopowe zapalenie skóry to główny temat pojawiający się na blogu Dermatopik. Piszę o sposobach radzenia sobie z AZS, kosmetykach, alergiach, leczeniu.
15 marca 2017 pojawił się na blogu pierwszy wpis – o atopowym zapaleniu skóry w kontekście występowania innych chorób. W ciągu ostatniego roku na blogu pojawiły się 43 wpisy. Zdecydowana większość z nich dotyczy atopowego zapalenia skóry. Kolejnymi popularnymi tematami są kosmetyki i alergie.
Dupixent (Dupilumab), witamina D przy AZS, alergia na lanolinę oraz alergia na kompozycję zapachową
Szczególnie ważnymi dla mnie wpisami są te, dotyczące alergii na kompozycję zapachową oraz prezentujące kosmetyki bezzapachowe. Początki mojej alergii na kompozycję zapachową były trudne i naprawdę ciężko było mi znaleźć odpowiednie kosmetyki, proszki do prania itd. Stąd właśnie wszystkie te wpisy – pozwalają mi dzielić się długo zbieraną wiedzą na temat alergii na kompozycję zapachową oraz długo kompletowaną listą kosmetyków bezzapachowych, a już szczególnie środków piorących bez kompozycji zapachowej.
Najczęściej odwiedzanymi wpisami na blogu są te, dotyczące mojego udziału w badaniu klinicznym Dupilumabu. Dupixent, czyli nazwa leku, którego substancją czynną jest właśnie Dupilumab, pojawił się w czterech tekstach:
Dupilumab – odstawienie | Dlaczego zrezygnowałam z Dupilumabu? Czy atopowe zapalenie skóry wróciło?
Udział w badaniu klinicznym Dupilumabu – plusy i minusy
Dupilumab (Dupixent) – zastrzyk za ponad 1500 dolarów
Jak działa Dupilumab? Atopowe zapalenie skóry – leczenie
Dawno temu, na początku mojego leczenia Dupilumabem założyłam innego bloga, na którym co tydzień chciałam opisywać odczucia i efekty leczenia. Powstały może z 3 wpisy na ten temat, bo szybko mi się to znudziło, wpisy były ciągle takie same i bloga usunęłam.
Popularny jest również wpis na temat alergii na lanolinę, w którym pokazuję, pod jakimi nazwami należy szukać lanoliny w kosmetykach oraz w jakich mało spodziewanych miejscach można ją znaleźć. Przed długi czas pojawiły mi się zmiany atopowe na powiece, dopiero po długim śledztwie odkryłam, że winowajcą jest właśnie lanolina w kredce do oczu. Wystarczyło zmienić kredkę i od tego czasu ani razu nie pojawiło mi się AZS na oku. Alergia na lanolinę jest dość popularna wśród osób z atopowym zapaleniem skóry, często też atopicy cierpią na nietolerancję wełny.
Kolejnym popularnym wpisem jest ten opisujący wpływ witaminy D na atopowe zapalenie skóry oraz czy warto suplementować witaminę D przy AZS.
Moje atopowe zapalenie skóry
Jak miała się moja skóra przez ten rok blogowania o atopowym zapaleniu skóry? Całkiem dobrze, nie mam na co narzekać 🙂 Przez pierwsze kilka miesięcy przyjmowałam jeszcze Dupilumab, wówczas skóra miała się super, pojawiały się tylko niewielkie zmiany na szyi i w zgięciach, które same znikały. W połowie 2017 zdecydowałam się zrezygnować z udziału w badaniu klinicznym Dupilumabu. Od tego czasu skóra ma się minimalnie gorzej niż w trakcie leczenia, ale potrafię ją opanować i nie mam na co się skarżyć.
Dzięki założeniu bloga bardziej czuje potrzebę testowania nowych metod radzenia sobie z AZS, czy kosmetyków. Przez ostatni rok przetestowałam między innymi, jak metoda mokrych opatrunków wpływa na atopowe zapalenia skóry – okazało się, że mocno zmniejsza świąd skóry, a wiadomo że swędzenie jest jedną z najgorszych cech AZS. Przetestowałam również nowe kosmetyki, jak np. seria Allergoff Atopy, którą miałam okazję testować dzięki członkostwu w PTCA. Krem barierowych Allergoff Atopy został ze mną na dłużej. Ostatnio testuję kąpiele w soli, o czym chwaliłam się na Instagramie i Facebooku. Tak, bloga Dermatopik można śledzić również na Facebooku i na Instagramie, serdecznie zapraszam.
Newsletter i dalsze plany
Newsletter to coś, co planowałam dłuższy czas i bardzo chciałam móc zaoferować coś na zachętę do zapisu na listę mailingową. I tak powstała lista ponad 40 miejsc w sieci (i nie tylko), w którym alergicy i osoby z atopowym zapaleniem skóry mogą znaleźć pomoc, wsparcie, informacje, wiedzę, porady o kosmetykach i wiele innych, przydatnych i interesujących rzeczy. Jeżeli jeszcze nie należysz do newslettera i nie posiadasz tej listy, to gorąco zachęcam do zapisu:
Jakie mam dalsze plany w związku z blogiem? Przede wszystkim dotrzeć do większej ilości osób z atopowym zapaleniem skóry. Mam również kilka trochę szalonych i odważnych pomysłów, ale wszystko w swoim czasie.
W ciągu tego roku dostawałam od Was prywatne wiadomości – głównie na Facebooku, ale też na Instagramie. Bardzo mnie cieszy to, że ufacie mojej opinii i zwracacie się do mnie po poradę. Wiąże się też z dużą odpowiedzialnością. Chcę, żebyście pamiętali, że nie jestem lekarzem i nie zastąpię wizyty u specjalisty. To, o czym piszę do Was na blogu, czy w prywatnych wiadomościach jest oparte o moje doświadczenia i zdobytą wiedzę. To, co sprawdza się u mnie, niekoniecznie musi się sprawdzić u Was. Niestety atopowe zapalenie skóry ma to do siebie, że przebiega bardzo różnie u różnych osób i to, co u jednej osoby się sprawdza, u drugiej może czasem nawet pogorszyć sprawę.
Na koniec mam do Was dwie prośby. Chciałabym poprosić Was, abyście pomogli mi dotrzeć z blogiem do większej liczby osób z atopowym zapaleniem skóry. Jeśli uważasz, że coś, co u mnie znalazłeś może pomóc innej osobie, podeślij jej linka do bloga, udostępnij wpis na FB, kliknij Like, czy zostaw komentarz pod postem. Poza dotarciem do szerszego grona będę wtedy też wiedziała, że to co robię komuś pomaga i jest przydatne 🙂
Druga prośba – daj znać w komentarzu, o czym chciałbyś poczytać na blogu. W końcu jest to miejsce dla Was, Czytelników 🙂
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej!